Kategorie

czwartek, 26 grudnia 2013

Wspólne zimowe wieczory - czyli pad i ciepły sweter!

Witam Was!

Zima zawsze kojarzyła mi się z długimi zimowymi wieczorami spędzonymi przed komputerem, gdy na dworze sypał śnieg a temperatura nie pozwalała na spożycie ze znajomymi ... oranżady w plenerze :) Teraz będąc w związku marzy mi się czasem żeby robić to co lubię z tym kogo bardzo lubię :) Mianowicie taki wieczorem spędzony we dwoje np. przy konsoli z winem czy piwkiem. Coś pięknego. No tak, tylko w jakie tytuły można pograć z naszą drugą połówką? Nie każda kobieta lubi grać lub grać w to co my, lub po prostu nie 'ogarnia' do końca kontrolera a chciała by z nami spędzić trochę czasu właśnie grając razem. Jest kilka tytułów które ograłem z moją Panna. Przedstawię Wam pięć propozycji gier i postaram się je krótko opisać by każdy wiedział czy dana gra podpasuje Wam obojgu :)

1. Little Big Planet / Little Big Planet 2 (exclusive PS3)


Co jeśli powiem Wam, że istnieje gra idealna nawet dla 'growego laika' ? Gra w zasadzie prosta w formie - a zarazem skomplikowana do tego stopnia, że nawet jako zapalony gracz niektórych poziomów nie uda Ci się tak łatwo pokonać. LBP to świetna gra platformowa z praktycznie nie ograniczonym światem. Ba! Mało tego - SAMI możemy tworzyć nowe poziomy. Dodajmy do tego możliwość udostępniania takich poziomów dla innych graczy LBP. Cud, miód i orzeszki w karmelu. Przyjemna grafika i możliwość 'customowania' naszych stworków na prawdę sprawia że granie w Little Big Planet sprawia przyjemność. Polecam !

2. Minecraft (PC/Xbox 360)

Klockowy hype już powoli opada, a "Majnkraftowe" kanały na YT stopniowo kończą swoją karierę. To nie oznacza jednak, że nie warto rzucić okiem na Minecrafta. Sandboxowy tytuł stworzony na początku przez Markusa Perssona który podbił serca milionów graczy na całym świecie. Ale po kolei - o co tu come on? Jest to sandboxowy tytuł więc w sumie o nic. Chodzi o eksploracje potężnego świata, tworzenia kopalni, zamków, upraw, lasów - TUTAJ MOŻNA PRAKTYCZNIE WSZYSTKO. Grałem z MC z moją dziewczyną przez jakiś czas i była zachwycona - Ona zajmowała się 'domem' - czyli uprawy, jedzenie, dekorowanie domu itd. Ja natomiast latałem po zmroku z kumplami i ubijałem zombie czy robiliśmy wypady do Nether. Wydaje mi się że gra jest na tyle łatwa w opanowaniu że znowuż - gracz laik sobie poradzi po kilku chwilach :) Polecam bo wspólne tworzenie coraz to ciekawszych konstrukcji czy prowadzenie gospodarstwa potrafi przynieść wiele frajdy :)

3. Diablo III (PS3/PS4/Xbox 360)

Aż chciało by się do naszej ukochanej rzucić tekstem: "Aaa, fresh meat" :) Tak Panie i Panowie, koledzy i koleżanki - Diablo 3. Tylko teraz uwaga - do gry z naszą drugą 0,5 polecam Wam TYLKO WERSJE KONSOLOWĄ. Dlaczego? Blizzard tworząc wersję konsolową Diablo III wprowadził nowy system m.i. sterowania postacią czy uproszczone i bardziej efektywne dla pada menu umiejętności i ekwipunku. Gra na padzie jest po prostu intuicyjna i przyjemna. Sama gra w sobie została dosyć dobrze odebrana - szału nie robi - jednak wszyscy są zachwyceni trybem Co-Op aż do czterech graczy! I znowu by zagrać w Diablo 3 na konsoli nie trzeba być pro-hype-miszczem pada - wystarczy kilka minut żeby ogarnąć o co chodzi. Do tego pięć klas postaci i możliwość wyboru płci :) To chyba przypadnie Paniom do gustu i pozwoli na większe wczucie się w swoją postać. Jedynymi słowy - świetna zabawa na długie zimowe wieczory :)

4. Soul Calibur IV (PS3/Xbox 360)

Długie, wielkie miecze oraz okrągłe i kuszące...
oczy wojowniczek - To jest Soul Calibur! Nie ma tu miejsca na: "czekaj zrobię sobie kanapkę" - Bo ktoś Ci kopa zasadzi i wyrzuci poza arene! Ok... ale spokojnie, po kolei. Soul Calibur to typowa naparzanka w nietypowej formie. Walczymy wojownikami posługującymi się np. Kukuri, Kataną , Yari czy chociażby Kirikobu. Możliwość zmiany stylu walki, juggle, 'kombosy', przechwyty - to jest to co misie lubią najbardziej. Jednak Drogie Panie ! Nie lękajcie się - Tutaj również istnieje zasada 'chaotycznej ręki', czyli zagrywki znane z Tekkena można użyć tutaj (tj. naparzanie we wszystkie przyciski powoduje często 'wbicia' combo czy 'pałera' ). Dlatego polecam z całego serca ten tytuł dla par. Moja Panna często się chwali przy moich znajomych jak to mi 'dupy nie skopała w Soul Calibur' - wielka frajda za niewielkie pieniądze.

5. Sports Champions 2 (PS3)

Golf, tenis a może boks? Każda para znajdzie swoją dyscyplinę. Wymagany jest PS Eye oraz przynajmniej dwa kontrolery Move, żeby się dobrze bawić. Dobrze też jest zapewnić sobie dosyć sporo przestrzeni, żeby gra przebiegała bez problemów typu 'gubiący się' kontroler czy przypadkowe uderzenie drugiej osoby w ferworze walki :) Alkohol również wskazany. Granie samemu jest dosyć nudne, jednak grając z np. ze swoją dziewczyną na prawdę zabawa nabiera rumieńców i nie nudzi nawet po kilku godzinach. Moja dziewczyna nie raz pyta: "skopać Ci dupę w kręgle?" - Jest niezaprzeczalnym mistrzem w tej dyscyplinie:) Sama gra i obsługa kontrolera Move jest tak prosta, że Możecie grać nawet ze swoimi rodzicami. Jest to także świetna zabawa na jakieś mniejsze domówki. Polecam! :)

A teraz na koniec, aby zapobiec pytaniom: "czemu akurat te gry? CoD Black Ops ma tryb Zombie!" lub "Dlaczego właśnie Soul Calibur 4?! Piątka ma lepszą grafike i jest lepsza!".
Przede wszystkim starałem się opisać gry w które sam grałem ze swoją dziewczyną i myślę że większość "osób-nie graczy" poradzi sobie tak dobrze z poruszaniem się po świecie gry i samą rozgrywką jak moja kobieta. Dla przykładu, opanowanie pada przy grze jak Call of Duty Black Ops wymaga troszkę więcej czasu a tu chodzi o szybkie przyzwyczajenie się do kontrolera i przyjemnie spędzony czas.Podane przeze mnie gry to przykłady gry dosyć intuicyjnych i prostych które mogę z czystym sumieniem polecić parom które chcą od czasu do czasu razem spędzić czas przy padzie czy PC.
A czemu opisałem właśnie te gry? Ponieważ akurat te posiadam i je ograłem tak jak wyżej z moją dziewczyną.
Możliwe że w przyszłości powstanie kolejna część moich propozycji gier dla par - jest to na prawdę fajny sposób spędzenia wolnego czasu z ukochaną osobą.

Napiszcie w komentarzach w jakie są Wasze ulubione gry w które gracie ze swoją partnerką bądź partnerem ;)

Pozdrawiam
Camus





czwartek, 19 grudnia 2013

Tablet - niezbędne urządzenie czy zbędny gadżet ?

Witam.

Powyższe pytanie pada często niczym Najman klepiący w matę. Jak faktycznie jest? Zacznijmy jednak od początku :)

Pierwsze tablety nie były do końca tym czym są obecnie. Może Was to zdziwić, ale pierwsze projekty Tablet PC (bo według definicji jest to pewien rodzaj przenośnego komputera(wiki)) zaczęły powstawać ... w latach 60tych ubiegłego stulecia! O_O Ba! Nawet dzisiejszy gigant Apple wypuściło na rynek w 1979 roku nie do końca tablet PC lecz tablet graficzny pozwalający na wygodniejszą i dosyć precyzyjną pracę grafików. Nie chcę Wam pisać jednak o historii tabletów bo nie o tym mowa w tym topicu ;) Odsyłam Was jednak bardzo ciekawego topicu Pana Miłosza Hendla - autora bloga http://www.androidal.pl/ . Owy artykuł znajdziecie TUTAJ :)

Więc jak to jest na prawdę ? Czy tablet to przydatne urządzenie, dla niektórych wręcz niezbędne do np. pracy, szkoły ? Czy może jednak kolejny produkt żeby tylko wyciągnąć od nas kasę ? Opiszę to może na moim przykładzie.

Od około roku 2011 zaczęło się robić dosyć głośno o tabletach i chyba każdemu kojarzyły się z iPad'em od nadgryzionego jabłka - który jednak swoją ceną odstraszył raczej większość fanów maniaków technologicznych czy 'lansiarzy'. Całe szczęście nie tylko Apple produkuje tablety i są produkty które trafią w kieszeń chyba każdego potencjalnego nabywcy. Było też tak ze mną. Kilka miesięcy temu zastanawiałem się nad zakupem jakiegoś tabletu który pozwoliłby mi na rozmowy poprzez Skype, surfowanie po sieci czy obejrzenie filmu i pozwoliło robić to ... chociażby w łóżku gdy mam wolne i po prostu byczę się ;) Szukałem czegoś stosunkowo nie drogiego, ale dosyć mocnego i 'ładnego'. Wybór padł na chiński tablet spod stajni Cube - dokładniej U9GTV (lub U9GT5 jak kto woli). W momencie jak tablet do mnie jechał miałem awarię laptopa i ten tablet był dla mnie wybawieniem :) Pamiętam jak moja dziewczyna niezbyt zadowolona z mojej decyzji mówiła: 'ale będziesz z niego korzystał? Jesteś pewien że potrzebujesz tego? Masz przecież laptopa'. I powiem Wam że sam do końca nie byłem pewien jednak po 'utracie' laptopa oboje stwierdziliśmy że to była dobra decyzja. Używałem i używam tabletu cały czas. Zapytacie 'do czego skoro Masz laptopa i smartphona?' - praktycznie do tego samego jednak tablet daje tą przewagę że mogę to robić praktycznie wszędzie i nie muszę taszczyć ze sobą torby z laptopem czy szukać gniazdka żeby podładować baterię w telefonie bo wyczerpała się po obejrzeniu filmu.

Ktoś kiedyś zapytany "po co Ci tablet przecież masz smarphona" zręcznie odpowiedział "potrzebowałem czegoś pomiędzy telefonem a laptopem" i to jest właśnie cała prawda o tabletach. Dodam jeszcze że porównywanie tabletu do smartphona to kiepski argument przeciw tym urządzeniom. Dlaczego? Ano dlatego że niektóre tablety (np. mój) posiadają bardzo pojemne baterie np. 8000-10000 mAh które pozwalają naprawdę na długi czas użytkowania, lub technikę Multi-Touch który mimo że jest zaimplementowany także w niektórych smartphonach to nie jest np. 10-11 punktowy jak ma to miejsce chociażby w iPadzie. Dodajmy do tego np. 9.7 calowy ekran, mocniejsze bebechy, wbudowany modem 3g (bądź bez modemu i ew. dokupienie zewnętrznego modemu) oraz ciągle rozwijane systemy operacyjne z ogromną ilością różnorakich aplikacji - od gier poprzez edytory tekstu czy skończywszy na pełnoprawnych programach graficznych które nie ustępują tak bardzo produktom na PC(np. ArtFlow) - i wszystko to w wymiarach np. 243x189x9.2 mm i wadze ok 660 gram. Moja dziewczyna potrafi swój tablet schować do torebki i iść na spacer. Coś pięknego prawda? Więc dlaczego ludzie tak bardzo 'jadą' po tabletach i ich użytkownikach nazywając 'lansiarzami' itp? Podejrzewam że wynika to z tego że tablet niestety swoje kosztuje - może to zazdrość. Nie wiem. W każdym razie wiedzcie że nie musicie wydawać prawie dwóch tysięcy złotych na tablet - na rynku jest pełno produktów które świetnie spełniają swoje role. Są nawet polskie produkty takie jak Kiano, Manta czy Modecom. Należy sobie tylko przed zakupem zadać jedno ważne pytanie... Nie, nie o to co chce się robić w życiu ;)

Do czego ma służyć tablet?
Jeśli potrzebujesz go do np. zapisywania notatek, poszukania czegoś u 'u wujka Google' czy posłuchania mp3, nie musi to być bestia wśród mocy - nawet tani tablet poradzi sobie z czymś takim. Jeśli Jesteś grafikiem, fotografem i chcesz przedstawić swoje portfolio a nie chcesz drukować swoich prac (papier swoje też kosztuje a taszczenie segregatora ... no cóż :) ) to idealnym rozwiązaniem może okazać się tablet który np. posiada wysokiej jakości wyświetlacz (IPS, Retina) który wyświetla obraz w wysokiej rozdzielczości i posiada piękną głębie kolorów ale nie ma np. wbudowanego modemu 3G który jest Ci zbędny a taki dodatek swoje kosztuje.

Więc jak widzicie każdy znajdzie coś dla siebie i to na praktycznie każdą kieszeń. Rozsądną kwotą z jaką można zacząć poszukiwania wymarzonego tabletu to 400-500 zł. Wydaje mi się że za tą cenę można już dostać rozsądny tablet z ekranem IPS, dwurdzeniowym procesorem i baterią która wytrzyma kilkugodzinne zabawy.

A teraz na koniec - Jest to coś co musisz mieć czy może zbędny gadżet? Odpowiedź jest prosta ...
Wszystko od zawsze zależało od nas. Jeśli podoba Ci się, czy też potrzebujesz tego typu urządzenia i masz do wydania parę stówek - bierz . Jeśli wolisz przeznaczyć pieniądze na np. buty do biegania - to też jest dobre wyjście :) Grunt Żebyś to Ty był szczęśliwy ze swoich wyborów a nie otaczający Cię ludzie;)

Pozdrawiam
Camus

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Dev Game Story - Czyli stwórzmy grę ! / Android/iOS


Android/iOS

Czy Wy też kiedyś grając w grę stwierdziliście, że można by zrobić to lepiej? A może czekacie wciąż na jakiś produkt którego wciąż nie ma na rynku? Na przykład MMO z motywem zombie umiejscowionym na ogromnej mapie, z pojazdami, możliwością craftingu i do tego piękną grafiką 3D? więc czemu by nie stworzyć naszej wymarzonej gry?

Jednak zejdźmy troszkę na ziemię. Tworzenie gier to nie taka prosta sprawa, a koszt produkcji ... no cóż :)
Jest jednak pewien tytuł który pozwoli Wam wczuć się w rolę developera gier video i ponieść się jakże nieskończonej i kreatywnej fantazji :)

Dev Game Story bo to o nim mowa jest dosyć długo na rynku jednak odkryłem ją dosyć niedawno i była to miłość od pierwszego 'zagrania' :) Została ona stworzona przez studio Kairosoft (カイロソフト) z siedzibą w Tokio, a twórcy moim skromnym zdaniem stworzyli jedną z bardziej uzależniających gier w które grałem. 

Jednak zacznijmy od początku - o co w tym chodzi? Zakładamy studio, wybieramy nazwę i zaczynamy tworzyć! Na początku jest skromnie - mały budżet, kilku pracowników których umiejętności pasują do tej pracy jak żyd do zjazdu NSDAP. Tworzyć nasze produkcje możemy na PC, konsole, konsole przenośne - o ile wykupimy licencje na daną maszynę. Nie można oprzeć się wrażeniu że kolejno prezentowane konsole jak np. Intendro DM czy PlayStatus... czegoś nam po prostu nie przypominają :) Jest to moim zdaniem plus, ponieważ możemy bardziej się wczuć w klimat tworzenia gier na konsole które FAKTYCZNIE istnieją, tylko w lekko zmienionej formie:) 

Jak przebiega proces tworzenia gier? Wybieramy platformę na którą nasz produkt ma być udostępniony, następnie gatunek oraz 'klimat' w jakim ma być stworzona gra - dla przykładu gra rpg w klimacie pirackim. No tak... ale co dalej? No cóż sam etap tworzenia gry jest ciekawie opracowany na podstawie czterech 'atrybutów' - fun, creativity, graphics, sound - wiadomo, im wyższe tym lepszy produkt wysyłamy do dystrybucji. Po ukończeniu prac wybieramy nazwę i wtedy następuje ocena produktu przez 'jury'. Jeśli uda nam się dostać wysokie oceny gra trafi do 'Hall of Fame' i może się potem załapać na festiwal gier video(coś a'la E3 - dla nie obeznanych Electronic Entertainment Expo). Potem produkt trafia do obiegu i zaczynamy nabijać sakwę - jak bardzo? Zależy to już od tego jak dobry produkt stworzyliśmy i jak dobrze reklamujemy nasze studio.

Grafika w grze jest pikselowata i przypomina old school'owe produkcje za którymi wiele osób tęskni - do tego gra będzie chodziła chyba na każdym tablecie który posiada Android 1.6 lub iOS'a.
Dźwięk również zasługuje na uwagę - nie są to może utwory na miarę nagrody Grammy, jednak idealnie wpasowują się w klimat gry. Wszystko to sprawia że gra dosłownie uzależnia. W komentarzach Google Play ludzi chwalą tytuł i zarazem zarzucają studio Kairosoft, że nie potrafią gry wyłączyć. Osobiście zdarzyło mi się dwa razy zaspać do pracy bo zamiast iść spać jak biały człowiek siedziałem do (teraz uwaga) 4 rano tworząc kolejne sequele Ninja Gaiden'a by dostać się na szczyty rankingów :)

Podsumowując - Dev Game Story to gra niemalże idealna. Można w nią grać dniami i nocami - a przynajmniej do momentu póki nie padnie nam bateria w tablecie. Dlaczego więc niemalże idealna skoro opisuje ją w samych superlatywach ? Otóż gra jest płatna. Na dzień dzisiejszy Dev Game Story jest w promocji za 8.95 zł. Jest także wersja Dev Game Story Lite która jest wersją demo - możemy przegrać 2 lata w świecie gry.

 Mimo to gorąco polecam zakup tej apki, bo sprawia ona że długa podróż samolotem czy też czekanie na autobus jest zdecydowanie przyjemniejsze. Tylko uwaga! Dev Game Story pochłania nasz czas niczym politycy nasze pieniądze ;) Żeby nie było że nie ostrzegałem! :)

ps. Podajcie tytuły na Androida bądź iOS'a które Wam przypadły do gustu:)

odnośnik do gry:
Dev Game Story
Dev Game Story Lite


Pozdrawiam
Camus

Słowem wstępu

Przede wszystkim witam na moim blogu. O czym będę tu strugał ? Jak nazwa wskazuje o wszystkim i o niczym. Chcę publikować moje przemyślenia i opinie na temat gier, sprzętu, muzyki i kinematografii. Myślę że każdy znajdzie tu coś dla siebie, więc zapraszam do śledzenia bloga i wyrażania swojej opinii.

Pozdrawiam
Camus